[uzbekistan] Na pustyni…

Posted on BLOG
Z Mojnaka  (ok 450km ) dojechaliśmy tu dwoma autobusami i dwoma taksówkami. Po drodze zaliczyliśmy kilka szaszłyków ( wołowe lub baranie ), somsy (przypominały paszteciki, nadziewane  kapustą i symboliczną ilością mięsa ), przyzwoity płow ( miejscowa specjalność – smażony z dużą ilością tłuszczu ryż z warzywami i kawałkami baraniny ), popijając to wszystko piwem i zieloną herbatą.
Była dla nas to spora niewiadoma, bo na przyjazd tu zdecydowaliśmy się w autobusie jadącym do Chiwy. We wcześniejszym, tym z Mojnaka do Nukus, ciężko było myśleć o czymkolwiek z racji mało komfortowych warunków podróży ( miejsca na dwie nogi nieco brakowało ). Szybka decyzja, zmiana planów ( fajnie jest tak zmieniać) i jesteśmy w Ayaz Qala.
Ależ tu pięknie! Wokół pustynia, na największej wyniosłości terenu ruiny starego fortu, trochę poniżej niego obozowisko jurt, niedaleko nasycone błękitem jezioro z białymi brzegami i do tego znudzone wielbłądy. Tyle tego w jednym miejscu.
Wspomniane obozowisko jurt było oczywiście nastawione na turystów. Na szczęście trafiliśmy tylko na małą grupkę Francuzów. Szybko dogadaliśmy się z gospodynią i dostaliśmy całą jurtę do naszego użytku.


Słońce już powoli zbliżało się do horyzontu, można było więc iść na spacer do fortu.

 Fort, a właściwie kompleks trzech fortów pochodzi z 6-7 wieku. Należały do ówczesnego państwa imperium – Chorezmu. Sam fort otoczony był ścianami z gliny.

 W dalszym planie widać jurty i Ayaz Kul (Jezioro)
Poniżej głównego fortu, znajduje się kolejny, również położony na górze
Słońce nabrało pięknej barwy czyniąc całą okolicę czymś zjawiskowym. Można było zrobić sobie zdjęcia 😉

Za chwilę słońce zaszło i czar prysł. Nagle nie było już tych kolorów. Wszystko zrobiło się szare i niewyraźne. Cóż, czas na kolację 😉
Nasz jurta prezentowała się bardzo dobrze. Czysto, przytulnie i nader egzotycznie. No i zimno, ale z tym się szybko pogodziliśmy.

Poszliśmy na kolację do jurty gospodarzy. Siedzieli tam również Francuzi, ale jakoś nie rzucali się w oczy specjalnie 😉 Obiad składał się z wielu dań, były pierożki z baraniną, zupa, dużo warzyw, słodyczy i oczywiście zielona herbata. A po kolacji niespodzianka. Część kulturalno-rozrywkowa. Trzech mężczyzn wyciągnęło instrumenty i po chwili zaczęli grać. Ludowo, dość transowo.

A potem, jakby nie dość wrażeń było, na środek wyszła Kobieta i zaczęła śpiewać i tańczyć. Wpierw sama, a potem do zabawy zaczęła wciągać innych. Kaśkę…

a potem Bartka, który jak się okazało został królem parkietu 😉

Potem skakali wszyscy, co było dobrym pomysłem chociażby dlatego, że zrobiło się cieplej. Koniec, końców, czas było iść spać.

Jeszcze nocne zdjęcie obozu…

I poszliśmy spać. W nocy temperatura w środku była koło zera stopni. Wczesnym rankiem, jeszcze przed świtem, wstaliśmy ( oj ciężko było ) i poszliśmy na wschód słońca nad jezioro. Szliśmy dość długo a jezioro jakoś nie chciało się przybliżyć. W końcu, jak już zaczęło się pojawiać słońce, pokazały się też jakieś początki jeziora.Wyszło słońce i zrobiło się pięknie.

To białe co widać to nie śnieg czy szron tylko sól. Poszliśmy jeszcze w stronę głównego jeziora, ale dalej jakoś nie chciało się zbliżać. Na takiej wielkiej przestrzeni jednak nie sposób właściwie ocenić odległości. Miało być blisko, ale było jednak dla nas za daleko. Zawróciliśmy do obozu.

Jeszcze śniadanie.

I sesja z wielbłądem 😉

O godzinie 10 podjechała umówiona taksówka i udaliśmy się w drogę do Chiwy. Pięknie tu było. Oj pięknie.

Część I – Mojnak, czyli Centrum Niczego
Część II – Ayaz Qala – na pustyni
Część III – Chiwa – Jedwabnym szlakiem I
Część IV – Buchara – Jedwabnym szlakiem II
Część V – Langar
Część VI – Na południe
Część VII – Termez, czyli witamy w Azji
Część VIII – Nocnym pociągiem aż do końca świata
Część IX – Dolina Fergańska
Część X – Samarkanda – Jedwabnym szlakiem III

One thought on “[uzbekistan] Na pustyni…

  1. Hello travelers to Ancient Khorezm! If you have any questions about going to Khiva, Ayaz Qala or to the Aral sea you may ask from me. I'll organize you professional transportation and guidance services to you. You may write me to: khorezm@gmail.com or call directly to my mobile phone: +998946571271

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CAPTCHA. Wykonaj poniższe działanie *