[nepal] Bhaktapur

Posted on BLOG

2 listopada 2007
Bhaktapur

Kolejnego dnia wybraliśmy się do Bhaktapuru. Od Kathmandu oddalone jest o 24 kilometry. Dojechaliśmy tam lokalną komunikacją. Niegdyś oba miasta łączyła linia trolejbusowa, obecnie trakcja albo zwisa ze słupów, albo już zniknęła. Przy wejściu zaskakuje nas cena za wstęp. 10 dolarów, sporo. Chwilę później wchodzimy przez jedna z bram prowadzących do starego miasta.

Bhaktapur to jedno z trzech miast królewskich, obok Katmandu i Patanu. Założone w IX wieku. Przez trzy wieki było stolicą Nepalu. Wiekszość zabudowy wykonana jest z czerwonej cegły, co odróżnia to miasto od np. Kathmandu. Jest tu też zdecydowanie ciszej i spokojniej.

 

Dochodzimy do placu Taumadhi. Wygląda na centralne miejsce miasta. Stoiska z warzywami, z pamiątkami dla turystów.

Miejsce czerpania wody.

i górująca nad placem najwyższa w Nepalu, ponad 30 metrowa, światynia, mandir Nyatapola.

Ciasne uliczki prowadza nas do placu garncarzy.

Gdzie w słońcu suszą się różnorakie wyroby z gliny.

Prócz ceramiki suszy się tez zboże. Widać, że żniwa niedawno się zakończyły, ziarno suszone jest w każdym wolnym nasłonecznionym miejscu.

Można tez zakupić herbatę – pamiątkę z Nepalu.

Kierujemy się w stronę placu Durbar.

Jestesmy na Durbar Square. Znajduje sie tu pałac królewski i wiele świątyń.

Plac placem, ale zboże suszyć trzeba.

Turystów kręci sie niewielu, można sobie usiąść i odpocząć.

Czas powoli wracać.

Zaglądam jeszcze na plac Taumadhi by wspiać sie na sam wierzchołek mandiru Nyatapola.

Za murami starego miasta w drodze na autobus do Kathmandu widzimy wielki czerwony budynek.Zastanawiamy sie co to, nagle słychać dzwonek i po chwili cały wypełnia się młodymi Nepalczykami. Znaczy szkoła 😉

Wracamy do Kathmandu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CAPTCHA. Wykonaj poniższe działanie *