[latino] Lima czyli surrealistyczne pożegnanie

Latino – cz. 46 29-30 września 2014 Lima czyli surrealistyczne pożegnanie Dojechaliśmy do Limy wczesnym popołudniem. Nie mieliśmy wybranego i zarezerwowanego uprzednio hotelu. Jedziemy do centrum. Taksówkarz wspomina, że zna […]

[latino] Islas Ballestas czyli w krainie miliona ptaków

Latino – cz. 45 29 września 2014 Islas Ballestas czyli w krainie miliona ptaków Paracas odwiedzane jest przez turystów zasadniczo tylko przy okazji wycieczki na wyspy Ballestas. Większość z nich przyjeżdża […]

[latino] Paracas czyli oddech Pacyfiku

Latino – cz. 44 28 września 2014 Paracas czyli oddech Pacyfiku W autobusie spało się doskonale. Jechaliśmy Panaamericaną, najdłuższą drogą łączącą Ziemię Ognistą z Alaską. Co prawda takie określenie jest […]

[latino] Chachani czyli wyżej niż kondory

Latino – cz. 43 25-27 września 2014 Chachani czyli wyżej niż kondory Wróciliśmy z treku, a raczej z wypoczynku z kanionu Colca. Tego wieczora dzielimy się. Szóstka jedzie dziś nocnym autobusem do […]

[latino] Kanion Colca czyli rzut oka z góry

Latino – cz. 42 25 września 2014 Kanion Colca czyli rzut oka z góry. Piękny poranek zastał nas w Cabanaconde. Była dopiero godzina dziewiąta, a my już po byliśmy po […]

[latino] Kanion Colca czyli jesteśmy na wczasach.

Latino – cz. 41 23-25 września 2014 Kanion Colca czyli jesteśmy na wczasach. Żegnamy się z busikiem gdzieś pomiędzy Cruz del Condor a miasteczkiem Cabanaconde. Przed nami trek wgłąb kanionu […]

[latino] Kanion Colca czyli Condor Air Show

Latino – cz. 40 23 września 2014 Kanion Colca czyli Condor Air Show W środku nocy zebraliśmy się przed hotelem. To była barbarzyńska pora, parę minut przed trzecią w nocy. […]

[latino] Arequipa czyli wstępujemy do klasztoru

Latino – cz. 39 21-22 września 2014 Arequipa czyli wstępujemy do klasztoru. Wczesnym rankiem po całonocnej jeździe znaleźliśmy się w Tacna, pierwszym przygranicznym mieście lezącym w Peru. Szybko kupiliśmy bilety […]

[latino] Laguna Verde czyli na krańcach Boliwii

Latino – cz. 37 Laguna Verde czyli na krańcach Boliwii Wpierw pojawił się On. Czyli wulkan Licancabur. Niemalże sześciotysięcznik, bo do tego miana brakuje mu tylko 80 metrów. Z okna prezentował […]

[latino] Arbol de Piedra czyli jesteśmy w Tybecie

Latino – cz. 33 18  września 2014 Arbol de Piedra czyli jesteśmy w Tybecie. Dzień się jeszcze nie skończył. Od rana nasze zmysły są atakowane przez niewidziane wcześniej w życiu krajobrazy. […]

Gdzie tu by jeszcze pojechać?

Koniec roku sprzyja wszelakim podsumowaniom. Idąc trochę tym tropem, też skusiłem się na jedno małe zestawienie. Ale będzie to ucieczka w przód. Czyli gdzie bym chciał pojechać, gdybym mógł 😉 […]

[latino] Potosi czyli wyprawa do wnętrza góry

Latino – cz. 25 15  września 2014 Potosi  czyli wyprawa do wnętrza góry Do Potosi przyjechaliśmy głównie, by zobaczyć wciąż czynną kopalnię srebra. W mieście jest kilka biur, które zajmują […]

[latino] Potosi czyli cień wiekiej góry warty fortunę

Latino – cz. 24 15-16 września 2014 Potosi czyli cień wielkiej góry warty fortunę. Do Potosi przyjechaliśmy równo z wschodzącym słońcem. Było trochę przed szóstą rano. Odebraliśmy plecaki, na szczęście […]

[latino] La Paz czyli kup Pan lamę

Latino – cz. 19 10 września 2014 La Paz czyli kup Pan lamę.   Autobus wjechał już do El Alto. Do niedawno było to niezależne miasteczko, położone na zachód od […]

[latino] Wybory w Peru a sprawa polska

Latino – cz. 15 9 września 2014 Wybory w Peru a sprawa polska. Przemierzając bezkresy peruwiańskiego Altiplano nie dało się nie zauważyć wymalowanych płotów, murów, domów i nie tylko. Obrazki, […]

[latino] Jezioro Titicaca czyli statkiem w piekny rejs

Latino – cz. 12 8 września 2014 Jezioro Titicaca czyli statkiem w piekny rejs. Weszliśmy na pokład. Przed nami cztery godziny rejsu. Odpływamy. Woda przy brzegu zzieleniała na okoliczność wszystkich […]

[latino] Machu Picchu czyli pocztówka z Peru

Latino – cz. 9 7 września 2014 Machu Picchu czyli pocztówka z Peru. Myśląc o Peru pierwszym skojarzeniem jest Machu Picchu. To taki sam symbol jak dla Indii Tadż Mahal, […]

[latino] Tarasy solne czyli peruwiańska Wieliczka

Latino – cz. 7 6 września 2014 Tarasy solne czyli peruwiańska Wieliczka. Kilkanaście kilometrów od Maras wąska dolina kryje niecodzienny widok. Z daleka wygląda to jak biała rozpostarta sieć oplatająca […]

[latino] Maras czyli senne uroki prowincji

Latino – cz. 6 6 września 2014 Maras czyli senne uroki prowincji. Maras to miasteczko leżące w okolicy Świętej Doliny. Niewielkie, liczy jakieś 1500 mieszkańców.  I pewnie nikt by tu […]

[latino] Chinchero czyli jedziemy do sklepu

Latino – cz. 5 6 września 2014 Chinchero czyli jedziemy do sklepu.   Taksówkarz zapakował nas i nasze bagaże. Ruszamy. Na początek wspinamy się pod górę miasta. Kiedy dojechaliśmy na […]

[latino] Cuzco czyli witamy w krainie Inków

Latino – cz. 4 5-6 września 2014 Cuzco czyli witamy w krainie Inków W Cuzco na dzień dobry pogoda nie zachwyciła. Zimno, deszczowo i ponuro. Wykorzystujemy ten fakt oraz to, […]

[latino] Lecimy czyli Ziemia z nieba.

Latino – cz. 3 4-5 września 2014 Lecimy czyli Ziemia z nieba. Malaga – Madryt – Bogota – Lima – Cuzco Dzień zapowiadał się odlotowo. Nie dość, że w powietrzu […]

[latino] Malaga czyli czas na plażowanie.

Latino – cz. 2 3 września 2014 Malaga czyli czas na plażowanie. Rankiem udaliśmy się na dworzec kolejowy. Dziś w planie mamy przejazd hiszpańskim PKP do Malagi. Ponad 500 kilometrów […]

[włochy] Pisa

24.03.2014 Pisa Ruszając do Maroka wypadło nam lecieć przez Pisę.

[maroko] Marakesz

30-31 maja 2014 Marrkesz Marakesz był pierwszym i ostatnim przystankiem na naszej krótkiej wycieczce po Maroku. Mieliśmy pół dnia na złapanie kontaktu z miastem. Skupiamy się zatem na jedzeniu, bazarze […]

[maroko] Essaouira

29-30 maja 2014 Essaouira Dawno, dawno temu byłem już Maroku. Trafiłem tu tak trochę przypadkiem i było to największe odkrycie wyjazdu. Chciałem tu zajechać ponownie, zwłaszcza, że było po drodze. […]

[maroko] Legzira o poranku

29 maja 2014 Legzira o poranku Wczesnym rankiem, choć ciężko bo zerwać się z łóżka, wyszliśmy na plażę. Na chwilę bo ciężko oczekiwać udanego wschodu słońca na zachodnim wybrzeżu 😉 […]

[maroko] Legzira o zachodzie słońca

28 maja 2014 Legzira o zachodzie słońca Trudno było znaleźć zjazd na plażę. Trafiliśmy i od razu ocean ocean nas urzekł. W miejscu, gdzie zjechaliśmy, zwanym Legzira, znajduje się kilka […]

[maroko] Tafraoute

28 maja 2014 Tafraoute Trafiliśmy tu koło południa. Z nieba oczywiście żar. Byliśmy przejazdem, nie było czasu czekać do wieczora. Wpierw posiedzieliśmy w zacienionej herbaciarni. Trochę się schłodziliśmy. Co za […]

[maroko] Antyatlas

27-28 maja 2014  Antyatlas Syci wrażeń z pustyni ruszamy w kierunku oceanu. Przed nami ponad 800 kilometrów jazdy bezdrożami południowego Maroka, poprzez pasma Antyatlasu. Mijamy Rissani. Poruszać się po drodze, […]

[maroko] Wąwóz Dades

26 maja 2014 Mieliśmy tu zajechać piekną porą zachodzącego słońca. Plany planami, rzeczywistość wmiała sie nieco inaczej. Późnym wieczorem dojechaliśmy do Boumalne Dades, niedużej miejscowości położonej u wylotu doliny Dades. […]

[maroko] Ait Ben Haddou

25 maja 2014 Ait Ben Haddou W Maroku mieliśmy spędzić ledwie sześć dni, toteż skupiliśmy się na południu. Antyatlas, pustynia, ocean. By ułatwić sobie transport, wynajęliśmy auto. Kosztowało niewiele, bo […]

[maroko] Merzouga czyli pustynia w 16 godzin

26-27 maja 2014 Merzouga czyli pustynia w 16 godzin. Piaski Erg Chebbi to jedna z największych atrakcji Maroka. Na nieszczęście dla wygodnych turystów znajduje się bardzo daleko. Niezależnie skąd mierzyć. […]