Zjadamy więc najlepsze ciasto jabłkowe z kruszonka pod słońcem – było jeszcze ciepłe…
Manang posiada sporej szerokości „deptak” 😉
Wspominałem coś o kinie 😉
Po obiedzie, gdzieś koło 13 wychodzimy. W bramie wychodzącej z Manangu można pomodlić w intencji smacznej kawy. By była.
Przechodzimy na drugą stronę doliny
I tak po 45 minutach doszliśmy do miejsca które wprowadziło nas w pewne zdziwienie. No nie, tym osuwiskiem nie przejdziemy.
Tym razem było już dobrze.
I do tego w tej strony było jakby nieco ładniej 😉
Tęcza była, choć deszczu raczej nie widzieliśmy.
Udało się w końcu dojść do Khangsar (3750m). Tyle, że było już ciemno, z 90 minut zrobiło się 4,5 godziny. Ech te dni odpoczynku….
nasz Pani Gospodyni była bardzo miła, zaprosiła nas do kuchni, coby można było się zagrzać. I dobrze i bardzo smacznie nakarmiła
Dzień 1 Warszawa – Kathmandu
Dzień 2 Kathmandu
Dzień 3 Kathmandu – Bhulbhule
Dzień 4 Bhulbhule – Jagat
Dzień 5 Jagat – Thonje
Dzień 6 Thonje – Chame
Dzień 7 Chame – Upper Pisang
Dzień 8 Upper Pisang – Manang
Dzień 9 Manang – Khangsar
Dzień 10 Khangsar – Tilicho Base Camp
Dzień 11 Tilicho Lake
Dzień 12 Tilicho Lake – Yak Kharka
Dzień 13 Yak Kharka – Thorung Phedi
Dzień 14 Thorung Phedi – Muktinath
Dzień 15 Muktinath – Jomosom
Dzień 16 Jomosom – Kobang
Dzień 17 Kobang – Do Kholagaon
Dzień 18 Do Kholagaon – Ghorepani
Dzień 19 Ghorepani – Birethandi
Dzień 20 Birethandi – Pokhara
Dzień 21 Pokhara – Sauraha
Dzień 22 Sauraha
Dzień 23 Sauraha – Kathmandu
Dzień 24 Kathmandu
Dzień 25 KathmanduPublikuj posta
Dzień 26 Kathmandu-Warszawa