[nepal] 08-09.11.2010 Kathmandu – Warszawa

Posted on BLOG
Z rana jeszcze Magda z Danielą poczyniły zakupy. Czapki, stołki ;-)))  Serdecznie pożegnaliśmy się z właścicielem hotelu, zostaliśmy obdarowani pożegnalnymi szalami. Potem targowaliśmy sie z taksówkarzami o kurs na lotnisko. Po miesiącu szło już nam całkiem nieźle. 270 Rs i jedziemy. Przed lotniskiem zdjęcie „rodzinne”

Lotnisko w Katmandu zapewnia jednak moc wrażeń. Poziom zabezpieczeń większy niż do siedzimy CIA. Wpierw wyrywkowa kontrola biletów i paszportów przy dojeździe na lotnisko, potem żeby wejść na hali trzeba swoje odstać i pokazać paszport i bilet. Następnie prześwietlają bagaż główny, podręczny oraz nas, potem jeszcze ręczne przeszukanie. Bagaż główny kazano nam otworzyć i 2/3 zawartości wyjąć. Następnie zdajemy bagaż główny i idziemy na górę, ale przed schodami trzeba pokazać bilety. Na górnym poziomie sprawdzanie paszportów, ważności wiz i biletów. Potem dłuuuuga kolejka do prześwietlenia bagażu podręcznego ( plus buty, pasek etc ) i ręczne przeszukanie przez miłego pana  tegoż bagażu oraz nas. Potem już łatwo. Pokazujemy bilety i idziemy korytarzem do poczekalni. Poczekalnia jest podzielona na trzy części w zależności jaka linią się leci. By wejść do właściwej sali, trzeba okazać bilet. Potem wychodzimy na płytę by wsiąść do autobusu, ale wcześniej DOKŁADNE przeszukanie bagażu podręcznego ( z zaglądaniem do kosmetyczek, portfeli etc ) i kontrola osobista. Trwa to ponad 30 minut, podjeżdżamy do samolotu i jeszcze pokazujemy bilet. I po schodach i jesteśmy już w samolocie. Fantastycznie! A do posiłku podawane są metalowe sztućce ;-))) Wylot samolotu oczywiści esię opóźnił i spóźniliśmy się na zachód słońca. Szkoda…

To jest Annapurna.

A to Dhaulagiri.

Potem 8 godzin na lotnisku w Delhi.

I lot Aeroflotem do Moskwy.

W samolocie było ciekawie. O ile w locie w druga stronę  rozdano słuchawki i można było zamawiać napoje bez ograniczeń to teraz słuchawek nie było, choć jakieś filmy leciały. A za cole trzeba było zapłacić jakby się chciało napić. Wyjąłem swoje słuchawki, podpiąłem i.. .w pewnym momencie podszedł do mnie steward o spojrzeniu oficera KGB i zapytał czyje to słuchawki. O rety…. Kapitanem samolotu była za to .. kobieta! W rosyjskim samolocie. Za to wylądowała bardzo miękko. Kobieca ręka 😉
Lotnisko Szeremietiewo drogie, mała cola 2 euro. Ale koniec końców dolecieliśmy cali i zdrowi 😉

Dzień 1 Warszawa – Kathmandu
Dzień 2 Kathmandu
Dzień 3 Kathmandu – Bhulbhule
Dzień 4 Bhulbhule – Jagat
Dzień 5 Jagat – Thonje
Dzień 6 Thonje – Chame
Dzień 7 Chame – Upper Pisang
Dzień 8 Upper Pisang – Manang
Dzień 9 Manang – Khangsar
Dzień 10 Khangsar – Tilicho Base Camp
Dzień 11 Tilicho Lake
Dzień 12 Tilicho Lake – Yak Kharka
Dzień 13 Yak Kharka – Thorung Phedi
Dzień 14 Thorung Phedi – Muktinath
Dzień 15 Muktinath – Jomosom
Dzień 16 Jomosom – Kobang
Dzień 17 Kobang – Do Kholagaon
Dzień 18 Do Kholagaon – Ghorepani
Dzień 19 Ghorepani – Birethandi
Dzień 20 Birethandi – Pokhara
Dzień 21 Pokhara – Sauraha
Dzień 22 Sauraha
Dzień 23 Sauraha – Kathmandu
Dzień 24 Kathmandu
Dzień 25 Kathmandu
Dzień 26. Kathmandu – Warszawa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CAPTCHA. Wykonaj poniższe działanie *