[maroko] Tafraoute

Posted on BLOG

28 maja 2014
Tafraoute

Trafiliśmy tu koło południa. Z nieba oczywiście żar. Byliśmy przejazdem, nie było czasu czekać do wieczora. Wpierw posiedzieliśmy w zacienionej herbaciarni. Trochę się schłodziliśmy. Co za ulga! W samym miesteczku może nic ciekawego nie ma, ale okolica jest bardzo interesująca. Przeróżne ostańce skalne, góry zbudowane z różowego granitu tworza ciekawą kompozycje kolorystyczna z wiecznie błękitnym niebem.

Nie było czasu się powłóczyć po okolicznych dolinkach, zobaczyliśmy tylko interesująca osobliwość – pomalone głazy na różne kolory, głównie niebieski i rózowy. To pomysł pewnego artysty z Belgii. Przyjechał, wymylsił i pomalował. 

Wygląda tak nieco .. .dziwnie…

Farba już dawno wyblakła.

Po 20 minutach wiadamy do samochodu, włączamy nawiew i jedziemy ku wodzie. Tam musi być chłodniej…

I było… 😉 Ale o tym będzie w kolejnym wpisie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CAPTCHA. Wykonaj poniższe działanie *