GSB inaczej czyli Golkowy Szlak Beskidzki – dzień 12

Posted on BLOG

23.07.2021  – dzień dwunasty

Szczawnica – Sokolica – Trzy Korony – Czorsztyn – Snozka – Lubań
Jest weekend. Dziś znów nie sam, jest nas już całkiem spora grupka, bo całe pięć osób. W związku z tym zbieramy się dość powoli. Zakupy, kawa, cukiernia… Startujemy ze Szczawnicy. Pogoda wygląda obiecująco.
Jednak nie przejdę całej trasy na nogach… N trasie jest przeprawa łódką na drugą stronę Dunajca.Pieniny w lipcu i do tego weekend? Brzmi groźnie. Ale może jakoś da się przeżyć.Szybko pokonaliśmy dość ostre podejście na Sokolicę. Jest jeszcze wcześnie, tym tłumaczymy sobie, że ludzi nie ma jakoś sporo. Więcej widzimy na Dunajcu.Tatr nie widać. Na Trzy Korony idziemy szlakiem przez Górę Zamkową. A pod samym szczytem… Kolejka na 2-3h. Jesteśmy pod wrażeniem i spadamy szybko na dół… Od przełęczy Szopka idziemy pięknym szlakiem, którym mało kto chodzi. I dobrze…Tam w oddali widzimy Lubań. Chyba nasz cel na dziś. Ale to jeszcze kawał drogi. Tymczasem wędrujemy bardzo widokową trasą. Widoki na Gorce, Pieniny, Spisz i Zalew Czorsztyński.Po krzakach Beskidu Niskiego to jednak spora odmiana… Doszliśmy w końcu do Czorsztyna. Tam od razu zaatakowała nas knajpa z obiadem i piwem, lodziarnia i sklep. Pozostało jeszcze wejść na Lubań…Z pełnym brzuchem nie idzie się za dobrze. Mijamy Snozkę i powoli zaczynamy podejście na Lubań. Z tyłu zostają i Trzy Korony i Wysoka.Podejście nawet przyjemne, na koniec jednak staje dęba i z wielkim wysiłkiem w końcu osiągamy bazę pod Lubaniem. Piwo na wieży podczas zachodu słońca to godne zwieńczenie dnia. Nawet brak rozległych widoków nie przeszkadza.
Po raz pierwszy rozbijam swojego tarpa. Niosłem go od Wołosatego, a dopiero dziś jest okazja go użyć.
dziś – 26,9km 1420m w górę 640m w dół.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CAPTCHA. Wykonaj poniższe działanie *