23.07.2021 – dzień dwunasty
Szczawnica – Sokolica – Trzy Korony – Czorsztyn – Snozka – Lubań
Jest weekend. Dziś znów nie sam, jest nas już całkiem spora grupka, bo całe pięć osób. W związku z tym zbieramy się dość powoli. Zakupy, kawa, cukiernia… Startujemy ze Szczawnicy. Pogoda wygląda obiecująco.
![](https://pawel.goleman.pl/wp-content/uploads/2021/12/P7232576.jpg)
Jednak nie przejdę całej trasy na nogach… N trasie jest przeprawa łódką na drugą stronę Dunajca.
![](https://pawel.goleman.pl/wp-content/uploads/2021/12/P7232577.jpg)
Pieniny w lipcu i do tego weekend? Brzmi groźnie. Ale może jakoś da się przeżyć.
![](https://pawel.goleman.pl/wp-content/uploads/2021/12/P7232577_2.jpg)
Szybko pokonaliśmy dość ostre podejście na Sokolicę. Jest jeszcze wcześnie, tym tłumaczymy sobie, że ludzi nie ma jakoś sporo.
![](https://pawel.goleman.pl/wp-content/uploads/2021/12/P7232582.jpg)
Więcej widzimy na Dunajcu.
![](https://pawel.goleman.pl/wp-content/uploads/2021/12/P7232585.jpg)
Tatr nie widać.
![](https://pawel.goleman.pl/wp-content/uploads/2021/12/P7232586.jpg)
Na Trzy Korony idziemy szlakiem przez Górę Zamkową.
![](https://pawel.goleman.pl/wp-content/uploads/2021/12/P7232587.jpg)
A pod samym szczytem… Kolejka na 2-3h. Jesteśmy pod wrażeniem i spadamy szybko na dół…
![](https://pawel.goleman.pl/wp-content/uploads/2021/12/P7232589.jpg)
Od przełęczy Szopka idziemy pięknym szlakiem, którym mało kto chodzi. I dobrze…
![](https://pawel.goleman.pl/wp-content/uploads/2021/12/P7232590.jpg)
Tam w oddali widzimy Lubań. Chyba nasz cel na dziś.
![](https://pawel.goleman.pl/wp-content/uploads/2021/12/P7232591.jpg)
Ale to jeszcze kawał drogi. Tymczasem wędrujemy bardzo widokową trasą. Widoki na Gorce, Pieniny, Spisz i Zalew Czorsztyński.
![](https://pawel.goleman.pl/wp-content/uploads/2021/12/P7232593.jpg)
Po krzakach Beskidu Niskiego to jednak spora odmiana…
![](https://pawel.goleman.pl/wp-content/uploads/2021/12/P7232601.jpg)
Doszliśmy w końcu do Czorsztyna. Tam od razu zaatakowała nas knajpa z obiadem i piwem, lodziarnia i sklep. Pozostało jeszcze wejść na Lubań…
![](https://pawel.goleman.pl/wp-content/uploads/2021/12/P7232605.jpg)
Z pełnym brzuchem nie idzie się za dobrze. Mijamy Snozkę i powoli zaczynamy podejście na Lubań. Z tyłu zostają i Trzy Korony i Wysoka.
![](https://pawel.goleman.pl/wp-content/uploads/2021/12/P7232608.jpg)
Podejście nawet przyjemne, na koniec jednak staje dęba i z wielkim wysiłkiem w końcu osiągamy bazę pod Lubaniem.
![](https://pawel.goleman.pl/wp-content/uploads/2021/12/P7232609.jpg)
Piwo na wieży podczas zachodu słońca to godne zwieńczenie dnia. Nawet brak rozległych widoków nie przeszkadza.
![](https://pawel.goleman.pl/wp-content/uploads/2021/12/P7232612.jpg)
Po raz pierwszy rozbijam swojego tarpa. Niosłem go od Wołosatego, a dopiero dziś jest okazja go użyć.
dziś – 26,9km 1420m w górę 640m w dół.